Papież w katedrze w Kotonu: dzięki Bożemu Miłosierdziu i pomocy Maryi możemy podźwignąć się z grzechów

„Nowoczesność nie powinna rodzić lęku, ale nie można jej budować na zapominaniu o przeszłości – mówił Papież na lotnisku. – Trzeba ją roztropnie wspierać dla dobra wszystkich, unikając pułapek, które istnieją w Afryce i gdzie indziej”. Ojciec Święty wymienił takie zjawiska, jak bezwarunkowe podporządkowanie się prawom rynku lub finansów, nacjonalizm i trybalizm, skrajne upolitycznienie napięć między religiami czy erozję wartości ludzkich, kulturowych, etycznych i religijnych. „Przechodzenie do nowoczesności musi dokonywać się według pewnych kryteriów, opartych na uznanych cnotach, tych, które wymienia wasze narodowe hasło, ale także tych, które są zakorzenione w godności osoby, doniosłości rodziny i poszanowaniu życia – stwierdził Benedykt XVI. – Wszystkie te wartości mają na względzie dobro wspólne, bo tylko ono powinno mieć pierwszeństwo i stanowić przedmiot troski wszystkich rządzących. Bóg ufa człowiekowi i pragnie jego dobra. Do nas należy uczciwa i sumienna odpowiedź na miarę Jego zaufania”.

Po powitaniu na lotnisku Benedykt XVI udał się panoramicznym samochodem na pierwsze spotkanie z wiernymi do katedry w Kotonu. Ta pochodząca z początku XX wieku świątynia pod wezwaniem Matki Bożej Miłosierdzia jest katedrą od 1955 r. Znajdują się w niej groby dwóch dawnych arcybiskupów Kotonu.

Papieskie przemówienie w katedrze miało charakter czysto duszpasterski. Nawiązując do tytułu świątyni Benedykt XVI mówił Bożym miłosierdziu i roli Maryi w życiu chrześcijanina. Zauważył, że miłosierdzie przejawia się nie tylko w odpuszczeniu grzechów, ale również na powrocie do prawego życia. „Ojciec prowadzi nas z powrotem, czasem nie bez bólu, smutku i strachu z naszej strony, drogą prawdy i światła, ponieważ nie chce, abyśmy się zatracili – mówił Papież. – Ten podwójny wyraz miłosierdzia Bożego pokazuje, jak bardzo Bóg jest wierny przymierzu zawartemu w chrzcie z każdym chrześcijaninem” – dodał Benedykt XVI.

Papież wskazał też na szczególną rolę Maryi w urzeczywistnianiu się Bożego miłosierdzia. „Dzięki swemu TAK przyczyniła się Ona do objawienia Bożej Miłości pośród ludzi – powiedział Ojciec Święty. – W tym sensie jest Matką Miłosierdzia poprzez udział w misji swego Syna; otrzymała przywilej, by mogła przychodzić nam z pomocą zawsze i wszędzie. Poprzez wielorakie wstawiennictwo ustawicznie wyjednuje nam dary zbawienia wiecznego. «Dzięki macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi swego Syna, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na niebezpieczeństwa i trudy, dopóki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny» (KDK 62). Pod osłoną Jej miłosierdzia goją się rany serc złamanych, udaremniane są zasadzki Złego, a nieprzyjaciele jednają się ze sobą. W Maryi mamy nie tylko wzór doskonałości, ale także pomoc do osiągnięcia komunii z Bogiem oraz z naszymi braćmi i siostrami. Matka Miłosierdzia jest pewną przewodniczką uczniów swego Syna, którzy chcą służyć sprawiedliwości, pojednaniu i pokojowi. Z prostotą i macierzyńskim sercem wskazuje jedyne Światło i jedyną Prawdę: swego Syna, Jezusa Chrystusa, który prowadzi ludzkość ku pełnemu urzeczywistnieniu w Jego Ojcu. Nie lękajmy się przyzywać z ufnością Tej, która nieustannie rozdaje swoim dzieciom Boże łaski”.

Swe przemówienie Papież zakończył modlitwą do Maryi:

„Królowo Pokoju,
Napełnij młodzież Afryki najszlachetniejszymi dążeniami;
Wypełnij serca spragnione sprawiedliwości, pokoju i pojednania;
Spełnij nadzieje dzieci cierpiących z powodu głodu i wojny!
Matko Boża, Patronko Afryki,
Wyjednaj u swojego Boskiego Syna uzdrowienie dla chorych, pocieszenie dla uciskanych, przebaczenie dla grzeszników;
Wstawiaj się za Afryką do swojego Boskiego Syna;
I wyjednaj zbawienie i pokój dla całej ludzkości! Amen”.

kb/ rv