Jak naprawdę przygotować się na święta Bożego Narodzenia?

Nauczanie Jana Pawła II z 1997 roku.

Czyż i my nie powinniśmy przyjąć jego wezwania do nawrócenia, do skupienia, do wyrzeczenia — my, którzy żyjemy w epoce coraz bardziej narażonej na niebezpieczeństwo rozproszenia, wewnętrznego nieładu, kultu pozorów? Obraz "pustyni" kojarzy się odruchowo z samotnością, zagubieniem i lękiem, ale "pustynia" jest także opatrznościowym miejscem spotkania z Bogiem.

Wołanie Jana Chrzciciela rozbrzmiewa z pokolenia na pokolenie: "Przygotujcie drogę Panu, prostujcie Jemu ścieżki; każda dolina niech będzie wypełniona, każda góra i pagórek zrównane, drogi kręte niech się staną prostymi, a wyboiste drogami gładkimi" (por. Łk 3, 4-5). Jakże naglące i aktualne jest to wezwanie, zarówno dla każdego człowieka, jak i dla całych społeczeństw! Bóg chce zamieszkać wśród ludzi żyjących w każdym miejscu i w każdym czasie i wzywa ich do współpracy w dziele zbawienia.

Co jednak mamy czynić? Odpowiada nam dzisiejsza liturgia: mamy «prostować» wypaczenia i niesprawiedliwości, "wypełniać" pustkę, która oznacza brak dobra, miłosierdzia, poszanowania i zrozumienia bliźnich; "zrównywać" przeszkody wzniesione przez pychę i przemoc; "wygładzać" to wszystko, co sprzeciwia się wolności i godności życia ludzkiego. Tylko w ten sposób można się naprawdę przygotować na święta Bożego Narodzenia.


 
 
Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański, 7 grudnia 1997 roku