POSŁUCHAJ PIEŚNI
W okresie Adwentu, z wyjątkiem niedziel i uroczystości, odprawia się mszę św. wotywną o Najświętszej Maryi Pannie w Adwencie. Ta Msza św. nazywa się w naszym kraju tradycyjnie Mszą św. roratnią lub po prostu roratami.
Nazwa "roraty" pochodzi od zwyczajowej pieśni na wejście, rozpoczynającej się od słów "Rorate caeli desuper" - "Spuśćcie rosę niebiosa". Jest to modlitwa proroka Izajasza, błagająca Boga o rychłe przyjście Zbawiciela.
|
* * *
W starożytnych i średniowiecznych księgach liturgicznych polecano odprawianie tej mszy o Najświętszej Maryi Pannie w tygodniu poprzedzającym Boże Narodzenie lub nawet przez cały Adwent. Tak wyjątkowa obecność Matki Bożej w Adwencie ma głęboki sens. Maryja jest mistrzynią adwentowego oczekiwania. Jako córka Izraela, jako Matka Pana Jezusa i jako Matka Kościoła. Z Izraelem czekała na Mesjasza, a kiedy Anioł zwiastował jej, że pocznie i porodzi Syna, Emmanuela, oczekiwała na Życie, które cudownie w niej wzrastało. Razem z Kościołem czeka na przyjście chwalebnego, uwielbionego Chrystusa, a królując w niebie razem z Nim, wspiera Kościół w jego oczekiwaniu na ostateczny Dzień Pański.
Pieśń "Rorate caeli", towarzyszy zwykle roratom u dominikanów. Śpiew ten nieodłącznie kojarzy się z Adwentem, jako ten, który buduje adwentowe oczekiwanie, wprowadza w jego atmosferę. Pochodzenie i historia tego śpiewu są trudne do odtworzenia. Z pewnością może się on poszczycić kilkusetletnią tradycją, choć nieobecność w średniowiecznych źródłach każe upatrywać czas jego powstania w epokach późniejszych. Pewne wzmianki pozwalają przypuszczać, że powstał we Francji i w tamtejszych kościołach przyjął się jako adwentowa modlitwa.
Słowa refrenu: "Spuśćcie rosę niebiosa a obłoki niech wyleją Sprawiedliwego" (por. Iz 45, 8) stanowią przewodni motyw adwentowej liturgii. Najpopularniejszy łaciński przekład Biblii, zwany Wulgatą, nadał tym słowom sens mesjański: tęsknego wołania o Mesjasza - Zbawiciela i zapowiedzi Jego narodzin. Tekst zwrotek to modlitwa utkana z proroctw Izajasza. W sensie historycznym wyraża się w niej grzech Izraela i dramat jego zasłużonej kary, poczucie opuszczenia przez Boga, tęsknota za Zbawicielem i Odkupicielem, a w końcu Boża obietnica pocieszenia i wyzwolenia ludu. Interpretacja duchowa każe widzieć tu sytuację duszy dotkniętej przez grzech, zmagającej się ze słabością, do której Bóg przychodzi jako Wyzwoliciel i Odkupiciel. Izrael jest także alegorią Kościoła oczekującego dnia Narodzenia Chrystusa i zarazem dnia Jego powtórnego przyjścia.
W czasie odprawiania Mszy św. roratniej zapala się dodatkową świecę, która symbolizuje patronkę adwentowego oczekiwanie - Maryję. Roraty mają nam szczególnie przypominać Maryję, gdyż to Ona, podobnie jak jutrzenka wyprzedza wschód słońca, poprzedziła przyjście Światłości świata Jezusa Chrystusa.
Jako córka Narodu Wybranego wraz z wszystkimi pokoleniami czekała na Jego przyjście. Od chwili jednak, kiedy anioł Gabriel zwiastował Jej, że pocznie i porodzi Syna który ma być obiecanym Emanuelem, oczekiwała w szczególny sposób na Życie, które wzrastało pod Jej sercem. Teraz razem z Kościołem czeka na ponowne przyjście chwalebnego, uwielbionego Chrystusa, a królując w niebie razem z Nim, wspiera Kościół w jego oczekiwaniu na ostateczny Dzień Pański.
Przekazy historyczne mówią, że roraty odprawiano w Polsce już za czasów panowania Bolesława Wstydliwego. Przez całe wieki Król, umieszczając w czasie rorat na ołtarzu zapaloną świecę, oświadczał: "Gotów jestem na sąd Boży", za nim czynił to Prymas Polski, mówiąc "Sum paratus ad adventum Domini" (Jestem gotów na przyjście Pana), po nich zaś kolejno: senator, ziemianin, rycerz, mieszczanin i chłop, powtarzając słowa króla.
źródło: www.mbkp.info